www.NowaFizjoterapia.fora.pl www.snrrf.pl

admin

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Fizjoterapii powstało by Fizjoterapeuci mogli rozwijać się i kształcic za rozsadne ceny. Trudno zrozumiec dlaczego kurs PNF kosztuje 2500 zł, dlaczego drenaz limfatyczny 2200zł, przecież organizacja kursu nie wiarze się z dużymi kosztami. Srednio fizjoterapeuta zarabia 1200pln a 2 razy tyle wydaje na kurs. Wykonujemy zawód, który wymaga CIĄGLEGO DOKSZTALCANIA, a nikt nie chce nam dac mozliwosc zdobywania nowej wiedzy. Dla wszystkich, którzy zauwazaja ten problem powstala nasza organizacja.
pozdrawiamy

[link widoczny dla zalogowanych]

Malwina · Gość

można zrobić taniej z fundacji BMK, ale trzeba miec działalność albo pracować w NZOZ. jak ktoś pracuje w ZOZie, jak ja, musi płacic. ponoc PNF można zrobic w PTF, ale czy jest on równy 100godzinnemu PNFowi w Reha plus? na to prosze sobie samemu odpowiedziec. czy chcemy robić kurs krajowy, który tylko tu bedzie uznany czy miedzynarodowy, który bedzie na całym swiecie doceniony. w koncu tyle nas wyjezdza.. mozna tez dogadac sie z pracodawca, tylko wtedy jest "lojalka", która nie każdego cieszy.. cóż. w Niemczech równie drogie sa kursy i równiez fizjo sami za nie płacą. tylko ze oni zarabiają wiecej.. kursy mogą być w tej samej cenie, tylko nasze wypłaty mogłyby wzrosnąć. np. do 2000 na rekę.. byłoby zadowalająco. bo i kursy robilibysmy cześciej, zwiększali swe kwalifikacje, no i pracodawcy mogliby mieć z nas wiekszy pozytek(bo specjalistyczna fizjo jest bardziej opłacana przez nfz niz zwykle bierne czy magnetoterapia..)
pozdrawiam

elvis · Dołączył: 26 Lut 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

najwazniejsze sa umiejetnosci... PTF za sama pieczatke na dyplomie Reha+ bierze 50 pln, to jest pomoc fizjoterapeutom?

ali3422 · Gość

w rzeszowie mozna zrobić kurs terapii manualnej za 900 zł składający się z 2 modułów oraz taping 1 moduł 350zł
fizjokursy.pl

gość · Gość

i co z kursami i z tym całym stowarzyszeniem? miało być i nawet strona nie działa.

jaro · Gość

Hej!!!
Niestety za wiedzę się płaci. Docelowo są to wiadomości z których można żyć - i to całkiem nieźle. NIe chodzi o to czy ktoś robi 100 zabiegów na fizykoterapii w 5godzin. Ludziska chorują i szukają pomocy - idą do najlepszych!!! Można robić kursy tanie - ale... tu pytanie co z tego. Wielu może zrobic szkolenie i bajdużyc kilka dni. PNF, drenaż, Ackermann, Bobath, osteopatia- są znane na świecie i wykładowcy prezentują jakiś poziom. Za to się płaci - niestety albo stety. To jak ktoś chcejeździć mercedesem ale chciałby zapłacić jak za małego fiacika... tu jest jakaś logika. Na zachodzie idąc na 5letnie studia osteopatii ludziska biorą kredyty. Problem w tym czy zdobytsa wiedza, a przede wszystkim umiejętności pozwolą nam spłacić ów kredyt. Trzeba robić takie kursy aby kredyty spłacać i aby zostało coś na chlebek z szyneczką i czasem na deskę w górkach (może nawet Alpach Very Happy

) Pozdro

Marta · Gość

Witam!

Jeśli chodzi o kursy to ja wszystko sobie wykalkulowałam. Nie ma sensu inwestować odłożonych pieniędzy lub pożyczać od bliskich jeśli nie mam pewności ,że kiedyś nastąpi zwrot kosztów.
Postawiłam na samokształcenie. Zbiory w akademickich bibliotekach są imponujące Smile

. Ćwiczę na znajomych, rodzinie oraz jak pacjent się zgodzi (bo teraz to jestem tylko panią od elektrod, ale to się powoli zmienia).
Efekty samo dokształcania są i jestem pewniejsza swoich umiejętności.
Nie uważam,że kurs dokonają cudu...są prowadzone w zbyt szybkim tępie...często w zbyt dużych grupach. Ponadto człowiek nie jest wstanie przyswoić mnóstwo informacji w kilka dni.
Moje koleżanki po fachu były na kursach i dochodzi do sytuacji, że mnie się pytają o radę...
Ja nie będę płaciła za pasywność osób, które układają program nauczania na kierunku fizjoterapia.
Mogę podziękować jedynie tym, którzy zainwestowali w bibliotekę , moim bliskim za wytrwałość ,moim pacjentom i sobie samej ,że nie portfel trzymam bardzo głęboko schowany...